Uderzenie miało być. Hiroszima return. Koniec świata. Klasyk z miejsca, zero
słabych momentów i demonstracja mocy polskiego podziemia. Zabrakło jednak po
równo: umiejętności oraz po prostu dopracowania materiału. Gdyby to był debiut,
pewnie nie kręciłbym nosem. Ale patrząc przez pryzmat przeszłości Rap Addix,
sytuacja zaczyna nabierać zgoła popielatych barw.
O mantrze, w postaci zbyt wysoko zawieszonej poprzeczki
oczekiwań przekonał się już nie jeden raper. Jednak grupa, której trzon stanowią
Soulpete i Junes, wyrobiła sobie na przestrzeni lat rozpoznawalną i w pełni zasłużoną
markę, więc na ich produkcje można liczyć o wiele bardziej, niż konkurencyjne. Co
więcej, skład został znów poszerzony. Oprócz Laika i wcześniej wymienionych, na
„Nie Uciekniesz” udzielają się także
Jeżozwierz i Kidd. Miało być pięknie. A jest „tylko” ładnie.
Przede wszystkim dostaliśmy album pełen niezamierzonych
kontrastów. Z jednej strony brudna i bardzo charyzmatyczna stylówka Jeżowierza,
z drugiej jeszcze nieopierzony, nieczujący bitów Kidd. Z jednej niesamowity
podkład spod ręki Soulpete’a, z drugiej totalnie urwany z choinki Laik, bo na niesamowitym
bengerze z kawałka tytułowego, rapuje jak gdyby usypiał dziecko do snu.
Naprawdę, poprawa tych partii nie zajęłaby długo i oczywiście wpłynęłaby bardzo korzystnie na jakość krążka. A tak dostajemy produkt w pewnym stopniu
niedopracowany.
Album ciągną głównie producent i Jeżu. Ta dwójka nie
zawiodła. Pierwszy wysmażył bity, przy których kopara opada samoistnie, drugi
natomiast położył pod nie mocne, świetnie poskładane, pełne od metafor i porównań szesnastki, nawinięte
z charyzmą zjadającą 80% polskiego mainstreamu. Połowicznie spisał się Kidd,
który mimo sporych braków w warsztacie, zaskakuje świetnymi tekstami, a stawkę zamykają..
Junes i LaikIke1. Tak, dobrze przeczytaliście.
Bez mała ślizgowy bożek i raper, który wydał jedną z
najlepszych płyt ubiegłego roku, na recenzowanej EPce wydaje się być całkowicie
zbędny. W żadnym stopniu nie dogadał się z instrumentalami, bez energii snuje
te swoje zawikłane wersy, nijak niepasujące do klimatu krążka. Coś sobie szepcze, komputerowo ubarwia głos i ostatecznie nic ze sobą nie współgra W miarę dobrze
zaprezentował się tylko w „To znowu Rap
Addix” .
A Junes? Junes zwyczajnie stoi w miejscu, jego warsztat
pozostaje na tym samym, miernym poziomie co wcześniej. I choć liryczny ekshibicjonizm i
emocje w głosie dalej przykuwają percepcję, coraz trudniej wybaczyć mu brak progresu. Wcześniej można
było przymknąć na to oko, teraz ubytki w kwestiach technicznych widoczne są o
wiele wyraźniej na świetnych bitach Soulpete'a i nie można machnąć na nie ręką. Szczególnie, iż właśnie ten
raper swoimi wokalami zajął lwią część płyty.
Najbardziej szkoda więc nie do końca wykorzystanych petard od producenta. „Nie Uciekniesz” opiera się głównie o brzmienie staroszkolne-
głównie sample plus suche werble, ale w żadnym wypadku nie ma mowy o monotonii czy jednostajnych tasiemcach na 90 BPM .
Lublinianin umiejętnie lawiruje między dźwiękami i przemyca do swoich podkładów jakąś cząstkę duszy.
To jest zwyczajnie czuć, gdyż klimat aż stąd kipi i zdecydowanie narzuca raperom styl nawijania. Ta składowa została dopracowana do absolutnej perfekcji, chylę czoła
przed bitami z genialnego kawałka tytułowego, „Pijanych Bloków”, „Właściwych
Proporcji 2” i „Jestem Sam”.
Dostaliśmy osiem kawałków, które jak najbardziej satysfakcjonują
membrany, ale nie wytrzymują konfrontacji z prawie klasycznym już „LP”. Solidnie i jednocześnie poniżej oczekiwań. Z drugiej strony może to być początek
pewnej historii, bo mam wielką nadzieję, że Jeż i Soulpete wydadzą wkrótce
jakiś album pod własnym, odrębnym szyldem.
7.5/10
a ja mam nadzieje, ba - nawet bardzo w to wierze, że przygotowywane przez chłopaków LP rozpierdoli wszystko i wszystkich. dziękuje, dobranoc oraz gorąco pozdrawiam z Wrocławia, który aktualnie czeka na koncert Rap Addix :)
OdpowiedzUsuńprzecież Junes rozjebał solowymi trackami
OdpowiedzUsuńNie pisz recenzji najebany.
OdpowiedzUsuńteż się trochę zawiodłem, ale i tak czekam na LP
OdpowiedzUsuń