Nowych, a co gorsza, dobrych płyt ostatnio naprawdę brakuje. Jedyną ciekawą premierą okazała się Dolina Klaunoow
Trzeciego Wymiaru, poza tym z dobrej strony pokazał się Kamel, szkoda
tylko że został on zupełnie niezauważony. To trochę mało z uwagi na to,
jaki był dla polskiego rapu rok 2011.
Nie znaczy to oczywiście, że w 2012 nie dostaniemy żadnych ciekawych
premier. Już w czerwcu wychodzi bowiem kilka ciekawych albumów, a do
końca roku jeszcze trochę czasu, więc wypadałoby przyjrzeć się
nadchodzącym płytom, które mają okazję.. no może nie tyle podbić, co
trochę poruszyć rynek. A są to:
RACA/DONDE – KONSUMENT LUDZKICH SUMIEŃ
Pod tą tajemniczą nazwą kryć się może jedna z lepszych płyt, które
dane mi będzie przesłuchać w tym roku. Raca potrafi rapować, przez lata
dochodził do najlepszej formy, zaprosił do siebie dobrych gości (Tet,
Bons) i jeśli odnajdzie się na bitach DonDe (nie ukrywam- liczę na
świetne instrumentale), to może być naprawdę bardzo ciekawie
PRZEWIDYWANA OCENA: 8
KROOLIK UNDERWOOD – GENTELMAN FLOW
Po występie na albumie Kobry i Bezczela nie rokuję wielkiego
zaskoczenia, ale raper-wokalista przyda się na scenie, choćby po to by
pokazać VNM’owi co to znaczą śpiewane refreny. No i Gedzowi też wyrośnie konkurencja.
Może być nieźle, ale patrząc na to w jakim labelu się ukaże, zaczynam z lekka
tracić wiarę.
PRZEWIDYWANA OCENA: 5
PYSKATY – PASJA
Zapowiadana jako płyta bardzo refleksyjna, bez nastawienia na wielką
sprzedaż, może paradoksalnie stać się hitem Olisu. Masa słuchaczy
pokłada wiarę w Pysku, niejeden kupi ją w ciemno, a wszyscy świadomi
słuchacze.. ściągną ją z sieci, nie ma co ukrywać. Ciekawe tylko, czy
takie wydanie szefa Aptaun będzie do niego pasować. W końcu Pyskaty bez
panczy, to już nie taki znowu pyskaty.
BISZ - WILK CHODNIKOWY
Średnio lubię Bisza, bo kuleje u niego flow, a i z akcentowaniem u
niego dość kiepsko. Tekstowo to jednak czołówka sceny i mam nadzieję, że w tym aspekcie
nie zawiedzie, co zresztą pokazują pierwsze single. W ,,Banicji''
pokazuje nawet, że potrafi rapować szybko. Może być nieźle, choć i nie
liczę na wielkiego killera. Z drugiej strony.. ma w sobie coś przyciągającego.
PRZEWIDYWANA OCENA: 7
CHADA – JEDEN Z WAS
Tutaj nawet nie ma co koloryzować- ta płyta będzie gównem, nadającym
się jedynie do spuszczenia w publicznej toalecie. Po 3 singlach
przedpremierowych nie widzę u Chady ŻADNEGO progresu, a jedynie podręcznikowe
stanie w miejscu. Żeby na trzeciej solówce gadać o swoim życiu i dalej
nie mieć flow, to naprawdę trzeba być wackiem. Na bity też za bardzo nie ma
co liczyć, podejrzewam pianinko w nieskończonej ilości. Jedynie goście
mogą uratować honor tego projektu.
B.R.O – HIGH SCHOOL
Ważne że się o nim mówi. Czy dobrze, czy źle to już inna sprawa, ale daleki jestem od stwierdzenia, że to chłopczyk z przypadku.
Jeśli uniknie słabego rapu o rapie i przestawi się na coś w stylu Znam Parę Osób, to może być nieźle. Punche ma, flow ma, żeby tylko jeszcze nie był taki plastikowy i nie dowalił jakichś wstawek rodem z disco-polo.
PEZET – RADIO PEZET
Może telenowela związana z wydaniem tego krążka w końcu się
zakończy. Miała wyjść w tamten październik, ale obsuwy zaszły tak
daleko, że krążek ten na półkach ujrzymy dopiero we wrześniu. Cóż, mi
jaranko na dubstep zdążyło minąć, więc zapał dotyczący projektu już
osłabł, ale może chociaż Paweł nawinie jakieś fajne wersy.
DONATAN – RÓWNONOC
Czekam, nie ukrywam. Nie ze względu na gości, bo pewnie pojawi się
tam wackowata cześć mainstreamu, ale podkłady mogą być hitem. Połączenie
brzmień rodem ze wschodu (choć nie dalekiego) z werblem nie tylko na
papierze wygląda dobrze. Donatan zna się na swojej robocie, więc nie
ma co obawiać się klapy.
SLUMS ATTACK – CAŁKIEM NOWE OBLICZE 2
Nie czekam, nie jaram się, ale sprawdzę z czystego obowiązku. Nie
wydaję mi się bowiem, że to naprawdę będzie ich Nowe Oblicze, raczej
spodziewam się powtórki z rozrywki po Reedukacji (czyli tego samego, co każdej płycie Ryśka). Taki tam odgrzewany kotlet, jak cała pejowa dyskografia.
To też na pewno nie koniec. Czekam bardzo na takiego ,,asa’’, który wyda
album niespodziewanie i sprawi, że słuchacze będą musieli zbierać
szczęki z podłóg, tak jak w 09 Małpa, albo rok temu Bons do spółki z
Huczem. Inne krążki, o których wiem, że powstają ale brak o nich zbyt
wielu informacji to:
MIUOSH-PROSTO PRZED SIEBIE
WENA-NIC
PALUCH-NIEBO
i.. jeszcze parę by się znalazło
2012 nie przebije 2011, który był złotym czasem dla rapu, ale na pewno nie będzie jakoś szczególnie słaby. A teraz- czas na EURO !
"Tutaj nie ma co koloryzować- ta płyta będzie gównem" - :D
OdpowiedzUsuńRacuch... Minęła mi fascynacja jego rapem z wielu powodów, ale płytka pewnie będzie w porządku. Pezet - rzeczywiście fatalnie wyszło, coraz mocniejsza i mocniejsza promocja, aż tu nagle chuj, cisza. Beka troche, tylko ostudził zapał słuchaczy.
Co do BRO to chyba mamy w 100% podobne podejście :D SLU... Skoro to ma być 'nowe oblicze', to powinny być nowości w bitach przede wszystkim, ale po makingofach raczej bity u Decksa bez zmian. No zobaczymy...
Pysk, Pysk, Pysk. No i Donatana jestem bardzo ciekaw.
Artur, to okropne, że trzeba klikać "Czytaj dalej" Wtedy była lepsza opcja, jak się od razu czytało, a nie, że trzeba klikać, czekać, przewijać. Pomyśl o tych osobach, co mają słabszy net i muszą czekać, aż im się strona załaduje... :D
OdpowiedzUsuń