5 najlepszych posse tracków w polskim rapie
Dla nieokiełznanych w slangu (jest was mało, wierzę) tłumaczę, iż posse cut to nic innego jak kawałek, w którym udziela się naprawdę wielu (czasem nawet 20, jak u Winiego) wykonawców. Przedstawię wam tylko te 5 najlepszych, które bez kitu musicie znać.
5. Reprezentuję Siebie
Najniżej zestawiony, głównie ze względu na to, że po jakimś
czasie nuży i z ponad 20 osób występujących w teledysku tylko kilku stoi na
wysokim poziomie. Mimo to jest naprawdę nieźle- Sokół, Pyskaty i Wilku nawinęli dobrze,
a Ero z tekstem ,,Jeśli masz listę
dziesięciu najlepszych, to dziewięciu musisz skreślić bo jestem ja, nie ma
reszty’’ wpisał się do listy najlepszych bragga wersów w PLrapie.
4. U Ciebie w Mieście 2
Klasyk z 2006 roku. Najlepszy bit ze wszystkich tutaj
wymienionych, no i plejada świetnych artystów, jak OSTR, Pezet czy Ero, który
nawinął najlepszą zwrotę w swojej karierze (KIEDY TO SOLO??). Jest nawet Lil
Dap, choć chyba niezbyt ogarnął, o co chodzi. Reebok wiedział, co promować,
naprawdę fajny wałek.
3. I Żeby Było Normalnie
Ten possacz posiada najlepszy teledysk ze wszystkich tu
wymienionych- naprawdę klasowa robota i fajny kontrast kolorów. Każdy, ale to
każdy zarapował dobrze, jest nawet JĘDKER from monopol. Bit surowy, ale przez
to dobrze współgrający z tutejszymi, charakternymi, artystami. Kawał dobrego
rapu, VNM, Sokół, Pezet- czapki z głów.
2. A Pamiętasz Jak ?
Jeśli chodzi o listę raperów wygląda to.. niesamowicie.
Występuje bowiem absolutna warszawska czołówka, poza tym Diox i Chada. Tematyka
jest utrzymana w konwencji wspominek, co zresztą sugeruje tytuł. Ciekawostką jest, że to właśnie na tym tracku
Tomasz Ch. rozpoczął (mierny) beef z Doniem. Nikt nie nawinął tu co prawda
zapierających dech w piersiach wersów, bit jest ,,tylko’’ dobry, ale całości
słucha się bardzo przyjemnie. Tylko trochę słabsze od..
1. Bez Granic
Mało nie spadłem z krzesła, jak to usłyszałem. Miazga,
pogrom sceny, nazywajcie to jak chcecie. Poziom nieosiągalny dla większości
raperów, doskonałe wersy i gospodarza i Fokusa i Małolata i Mesa i Ero i Ostrego i Tomiko i Eldo i
Łony. Czołówka, no brakuje mi epitetów, by wyrazić aprobatę tego utworu.
Smaczku całości dodaje zagraniczny gość, czyli Termanology, choć mega hustlerem nie jest. Bit spokojny,
ale nie bezjajeczny. Mistrzostwo. Wątpię, by w najbliższej przyszłości ktoś
zdołał przebić ten track.
Zdecydowanie Bez granic .
OdpowiedzUsuńU Ciebie w mieście 2 wstawiłbym chyba przed possecut PROSTO, ale poza tym pełna zgoda. Teraz na płycie Pyska szykuje się wspólny kawałek Aptaunu i myślę, że może wbić się do tej piątki.
OdpowiedzUsuńJa bym 2 z 3 zamieniła. :) Ale z resztą pełna zgoda.
OdpowiedzUsuńBEKA ŻE NIBY W I ŻEBY BYŁO NORMALNIE KAŻDY DOBRZE NAWINĄŁ? BEKA W CHUJ A BEZ GRANIC HAHAH JAK TAM MARNEGO TOMIKO, ELDO I OSTREGO Z FU Z MIEJSCA BYM WYPIERDOLIŁ. OGÓLNIE BEKA Z NIEKTÓYCH.
OdpowiedzUsuńnie da się ukryć
UsuńSiema mamuZz! Od jakiegoś czasu zaglądam na twój blog i przyznam że czekam z niecierpliwością na nowe wpisy. Mam dla Ciebie propozycję a nie widzę twojego maila. Zapraszam do kontaktu pp@kulturapodworka.pl
OdpowiedzUsuń5
Dla mnie numer 1. Reprezentuje siebie
OdpowiedzUsuń