Wszystko Do Nas Wraca
Krótkie, bo czterowersowe, historie (epigramaty jakie?)
przypadkowych osób, których los w różny sposób karze za popełnione wcześniej
nieprzyzwoitości. Czy jest to nietolerancyjność, brak zahamowań, czy choćby
zwykła głupota poszczególni bohaterowie są obdarowywani tym, czym sami
obdarowali innych. Brzmi to banalnie i w gruncie rzeczy takie jest, ale właśnie
prostota pomysłu i jego bezbłędne wykonanie przykuwają do utworu. Dość
oczywista puenta może i nie powoduje opadu szczęki, ale jest oparta o realnie
możliwe przykłady, więc może dać do myślenia.
Nie Jest Dobrze
Niektórzy smutni raperzy mają to do siebie, że rymują o tych
swoich problemach i rozterkach życiowych, ale w tym wszystkim przypominają
jedynie rozżalone dzieciaki, które dostały na święta nie ten model telefonu,
jaki sobie wymarzyły. „Nie Jest Dobrze”
jest raczej wyznaniem naprawdę zmęczonego życiem człowieka, który poniekąd
stracił sens życia i jedynym pozytywnym momentem jego egzystencji jest tak
naprawdę sen. Hiperboliczne wręcz wyolbrzymienie problemu nie razi jednak
infantylnością, a liryka okazuje się być dojrzała i przemyślana.
Wnyki
Przede wszystkim dobry zamysł całego utworu, czyli trzy
zwrotki opisujące kolejno przeszłość, przyszłość i teraźniejszość. Klimat leje
się strumieniami, emocje aż kipią, a najlepszy moment to zdecydowanie dialog z…
nienarodzonym jeszcze synem. Ciary gwarantowane.
Pollock
Światowo się zrobiło. Oszczędny, bardzo niekonwencjonalny
podkład daje spora paletę ruchów Biszowi, który na tym niemal stojącym bicie
sprintuje jak babka po wolne miejsce w autobusie. Nie dość tego udało mu się
jeszcze zaaranżować świetny refren oraz nawinąć bardzo sensowne wersy, nieraz
świetnie napisane pod względem technicznym. Utwór idealny, jeden z najlepszych
w ubiegłym roku.
Raj Tuż Za Rogiem
Mimo, że na „Burzy i
Naporze” znaleźć można kawałki lepsze i bardziej skłaniające do ponownych odtworzeń,
to „Raj Tuż Za Rogiem” najmocniej z
nich wszystkich zapada w pamięć. Żywa (choć melancholijna) wymiana zdań między
mężczyzną i kobietą brzmi perfekcyjnie i pokazuje, że raperzy z otwartymi
głowami mogą jeszcze wpaść na cały multum oryginalnych pomysłów.
Dam Ogień
Właściwie wybrałem ten kawałek jako reprezentatywny dla
całej „Idąc na Żywioł EP”, bo każdy z
tamtejszej czwórki stoi na jednym, wysokim, poziomie. Znowu całkiem prosty
koncept, któremu skrzydeł dodaje Bisz ze swoją świetnie dobraną liryką, gdzie co
chwilę słyszymy luźne nawiązanie do jednego z żywiołów (oczywiście w każdym
numerze motyw jest odrębny od pozostałych).
Muzyka Śnieżnych Pól
Słuchać tylko i wyłącznie, gdy za oknem zobaczycie spadający
na ziemię biały puch (najlepiej z samego rana). W innych sytuacjach kawałek traci
swój urok niemal doszczętnie. Nie żartuję.
gościnnie: Szczury (u Miuosha)
Naturalistyczna zwrotka o stanie posiadania i jego wpływie
zarówno na otoczenie, jak i samego siebie. Oczywiście jak to u Bisza świetnie
rozkminione linijki (no, może tylko „opierdalam kebaba” brzmi lekko komicznie),
wyróżniające go spośród rzeszy całkowicie przeciętnych MC’s (do których z
pewnością zalicza się sam gospodarz „Prosto
Przed Siebie”)
Bisz tekstowo najlepszy raper w Polsce i na pewno top 5 raperów.
OdpowiedzUsuń