Ilu chłopa potrzeba do nagrania mixtape’u? Cóż, poprzedni tego typu
wytwór podpisany ksywką 600V pokazał, że naprawdę wielu. I tym okazał
się tak naprawdę największy grzech tamtej produkcji, bo połowa raperów, którzy
zaprezentowali się wtedy była, lekko mówiąc, beznadziejna.
Tym razem jednak żadnego Elfue na bicie nie uświadczymy, bowiem na krążku Kebsa próżno szukać jakichś totalnych wacków, raczej znajdziemy tu graczy niezłych, dobrych i.. no dobra beznadziejnych, bo jakiś tam Popek też się wpakował. Poza tym tracklista stopniała z 15663452 tracków do ,,jedynie’’ 23, przez co może i ustępuje poprzedniczce przepychem, ale z pewnością jest dużo lepszą selekcją bitów.
Tym razem jednak żadnego Elfue na bicie nie uświadczymy, bowiem na krążku Kebsa próżno szukać jakichś totalnych wacków, raczej znajdziemy tu graczy niezłych, dobrych i.. no dobra beznadziejnych, bo jakiś tam Popek też się wpakował. Poza tym tracklista stopniała z 15663452 tracków do ,,jedynie’’ 23, przez co może i ustępuje poprzedniczce przepychem, ale z pewnością jest dużo lepszą selekcją bitów.
Tak jak VNM i Sokół na krążku u Volta zajęli się przedstawianiem
kolejnych kawałków, tak teraz w tej roli występuje znany i lubiany skład
Bez Cenzury. Niestety Ero i spółka nie zapadają za bardzo w pamięć
swoimi wstawkami i są najzwyczajniej w świecie sztuczni. Ot powiedzą,
kto właśnie nawinie i nadmienią, że to ,,Mixtape Prosto’’ ażeby nikt co
do tego nie miał wątpliwości. Jednak na szczęście nie to jest
najważniejszym aspektem płyty sygnowanej ksywką DJ Kebsa. Członek Hifi
Bandy to jeden z tych bardziej niedocenionych bitmakerów w Polsce, bo z
niewiadomego mi powodu, po niepodważalnym sukcesie ,,23:55’’ propsy
zbierali raczej Hades do spółki z Dioxem, aniżeli on. Co jak co, ale
wiadomość że najnowszy mixtejp zostanie zmiksowany przez (w końcu)
naprawdę dobrego DJ-a pozwalała wierzyć, że tym razem uświadczymy trochę
dobrego rapu i pełny wypas, jeśli chodzi o podkłady. Pierwsze założenie
sprawdziło się w pełni, drugie połowicznie.
Jeśli dobry rap polegałby tylko na wypisaniu na płycie sławnych ksywek,
to Kebs nie miałby sobie równych. Mamy i ludzi związanych, lub
zaprzyjaźnionych z Prosto, jak Sokół, Pezet czy VNM, ale usłyszymy
również graczy, których nikt o zdrowych zmysłach by się nie spodziewał
na tego typu przedsięwzięciu. I nie mówię tu o jakichś rapbełkotach,
tylko o Fokusie (!), Solarze i Białasie(!!) czy Biszu (!!!). Taki
przekrój polskiej sceny zdecydowanie wychodzi krążkowi na plus, poprzez
spore urozmaicanie stylu, którego nie znajdziemy jednak w warstwie
lirycznej. Czasem napotkamy co prawda odmienne od utartego schematu
linijki, jak nienajgorszy storytelling w ,,Plaża’’, ale raczej
dominuje tu szeroko pojęta tematyka uliczna (nie mylić z prawilną) i
równie szeroko pojęte moralizatorstwo, przykładem wersy WENY z kawałka ,,Dług’’:
,,Do kogo się modlisz? Do Boga czy księdza?
Jesteś wolny, nie zapomnij- droga jest jedna’’
Bity są, to trzeba przyznać obiektywnie, bardzo dobre, ale jako że
jestem zawistnym hejterem muszę zaznaczyć, że mi osobiście do gustu za
bardzo nie przypadły. Spodziewałem się bowiem naprawdę mocnego
uderzenia, wręcz nokautu ze strony producentów, bo to najwyższa półka –
zarówno Siwers, jak i The Returners, czy Whitehouse wiedzą o co chodzi w
tworzeniu podkładów i oczekiwałem wiele, jednak nic piorunującego tutaj
nie uświadczyłem. Jest dobrze, ale tylko dobrze, bo obok podkładów
rzeczywiście ponadprzeciętnych (,,Dług’’) usytuowane są te raczej nudne, jak w ,,Zanim Zaczniesz’’.
Reasumując jest to najlepszy mixtape ze stajni Prosto, ale do ideału
jeszcze trochę brakuje, bo mimo że lamusów za majkiem jest tu mniej niż
ostatnio, to dalej profanacje bitów się zdarzają. Nie jest to na pewno
materiał z którym trzeba zapoznać się w całości, ale każdemu kilka
odrębnych kawałków przypadnie do gustu.
7.0/10
Komentarze
Prześlij komentarz